Na YouTube prowadzi kanał "W moim stylu", a na Empik GO mogliśmy ją usłyszeć w podcaście "Rozważna i Erotyczna". Ma też swój podcast "Z pokolenia na pokolenie". Czy można stosować stare techniki nauczania w świecie zdominowanym przez nowe technologie? Pewnie tak. Tylko z jakim skutkiem… Pokolenie uczniów urodzonych po 2005 to zupełnie nowe konstrukty psychiczne i osobowościowe. Warto o tym pamiętać w procesie przekazywania pokolenia Z i Alpha Zastanawiając się nad próbą charakterystyki pokolenia osób urodzonych w dobie Internetu, na myśl przychodzą przynajmniej dwa pokolenia, o których należy wspomnieć: pokolenie „Z” oraz pokolenie „Alpha”. W przypadku tego drugiego jest zbyt wcześnie, aby w sposób pewny mówić o jego atrybutach – przedstawiciele tego pokolenia mają dzisiaj 8 lat i mniej. Większość przytoczonych w poniżej tabeli cech pokolenia „Alpha” ma charakter prognoz, przewidywań oraz projekcji. Pokolenie „Z” i „ALPHA” – porównaniePokolenie "Z" Pokolenie "ALPHA" Osoby urodzone po 1990 roku (niektórzy twierdzą, że Zety to urodzeni w latach 1995 ‐ 2010). Osoby urodzone po 2010 roku. Pokolenie „Google Kids. Pokolenie kilku „C”: connected, communicating, content‐centric, computerized, community‐oriented, always clicking. Changing – to słowo – klucz do tego pokolenia. Potomkowie wczesnej generacji Y oraz późnego pokolenia X. Przedstawiciele pokolenia Alpha nie będą pamiętać życia bez stałej obecności portali społecznościowych (np. Facebook’a). Charakteryzowane jest po angielsku jako: iGeneration, Gen Tech, Gen Wii, Net Gen, Digital Natives, Bubble‐wrap kids, Screenagers, Digital integrators. Pokolenie doświadczające edukacji przy wykorzystaniu nowych technologii, cyfrowych urządzeń mobilnych oraz aplikacji. Prawdopodobnie będzie to najbardziej wykształcone (dzięki wydłużonej edukacji on-line) i technologicznie zaawansowane pokolenie, pokolenie najbardziej przedsiębiorcze. Ludzie z pokolenia „Z” nie znają świata bez Internetu, komputera, telefonu, elektronicznych gadżetów. Zwolennicy zakupów przede wszystkim on-line. Pokolenie znacznie mniej czasu przeznaczające na osobiste relacje, posiadające słabszy kontakt z drugim człowiekiem. Równolegle funkcjonują w świecie rzeczywistym i wirtualnym – płynnie przechodzą z jednego świata w drugi. Jest to dla nich ta sama rzeczywistość. Pomimo nieustannego kontaktu on-line, jego przedstawiciele będą odczuwać osamotnienie i pustkę wewnętrzną. Pokolenie, które będzie musiało zmierzyć się z problemem globalnego ocieplenia oraz sztucznej inteligencji. To pokolenie always on, podłączone do sieci 24 godzin na dobę, przez cały tydzień, czyli bez przerwy. Pokolenie rozkapryszone, niecierpliwe, mające problem z ośrodkiem odroczonej gratyfikacji. Pokolenie, w którego rzeczywistości pogłębi się i będzie bardziej zauważalna przepaść pomiędzy bogatymi a biednymi. Mocne strony przedstawicieli pokolenia „Z”: kreatywność, innowacyjność, nieszablonowe myślenie, zdolność wykonywania wielu zadań jednocześnie, łatwość w nawiązywaniu kontaktów, otwartość. Pokolenie o wiele rzadziej wchodzące w związki małżeńskie, decydujące się na dobrowolną i świadomą bezdzietność. Pokolenie, które dorastać będzie w systemie Internetu Rzeczy (ang. Internet of Things), a nawet Internetu Wszystkich Rzeczy (ang. Internet of Everything) – technologia stała się integralną częścią samych produktów, zamieniając je w komputery. Słabe strony przedstawicieli pokolenia „Z”: uzależnieni od nowoczesnej technologii, niski poziom komunikacji werbalnej i umiejętności nawiązywania kontaktów interpersonalnych, problem z koncentracją, płytkie przetwarzanie informacji, szybkie zniechęcanie się do pracy, brak cierpliwości, niska motywacja wewnętrzna, problem z organizacją własnego czasu, w tym czasu wolnego. Pokolenie, które ceni sobie kategorię mobilności. Idea mobilności całkowicie zmieni sposób komunikowania się z innymi ludźmi. Opracowanie własne za Gruchoła 2016Cechy pokoleniowe – top 5 Cechy charakterystyczne nowego pokolenia, „nowych uczniów” bardzo uwidoczniły się w trakcie realizacji ogólnopolskich badań prowadzonych w latach 2015-2016 wśród 22 086 uczniów z terenu całej Polski. Badania pt. Nałogowe korzystanie z telefonów komórkowych. Szczegółowa charakterystyka zjawiska fonoholizmu w Polsce przeprowadzone zostały przez Fundację Dbam o Mój Z@sięg, Uniwersytet Gdański oraz Centrum Doradztwa i Badań Społecznych. A zatem nowi młodzi, pokolenie sieci, to: Pokolenie sieci. Współczesnych młodych coraz częściej charakteryzuje życie skoncentrowane na „tylko tu i teraz”, a przedstawicieli młodego pokolenia często określa się mianem „teraźniejszych hedonistów”. To osoby nastawione na rozrywkę, przyjemności, ekscytację. Przyszłość nie jest dla nich tak ważna, jak teraźniejszość. Nie myślą o konsekwencji swojego zachowania, nie posiadają umiejętności tzw. odroczonej gratyfikacji. Konsekwencją tych zmian są trudności w adaptacji w nowym, wciąż zmieniającym się świecie. „Za sprawą technologii nasz mikrokosmos, w którym wszystko się działo i rozwijało linearnie, został zastąpiony przez stale przyspieszającą rzeczywistość, którą rządzi postęp wykładniczy, tyle że my pozostaliśmy linearni”. Ta sprzeczność staje się źródłem niepokoju. Dla przedstawicieli pokolenia Z rozróżnienie na bycie off-line oraz on-line jest niewidoczne. Tworzą oni „pokolenie sieci”. To „cyfrowi tubylcy”, „always on”, którzy nie znają życia bez dostępu do Internetu, smartfona czy komputera. To dzieci i młodzież, która nawet kiedy odpoczywa, czyni to w stałej obecności mediów cyfrowych i urządzeń mobilnych. Telefon komórkowy jest bardzo ważnym narzędziem do komunikacji z innymi (58,5%), rozrywki (24,8%), a nawet odpoczynku (18,4%). 47,4% badanych z telefonem przy sobie czuje się bardziej bezpiecznie. 62,1% młodzieży często korzysta ze smartfona, kiedy się nudzi. Zakochani w nowych technologiach. To dzieci i młodzież, która coraz częściej odczuwa emocje nie tylko w stosunku do wykonywanych przez siebie czynności, ale również obdarza uczuciami wykorzystywane w życiu codziennym cyfrowe urządzenia mobilne. Smartfony i tablety stają się dla nich przedmiotem dążeń i pragnień, niekiedy wyznaczają pozycję społeczną w szkole czy klasie. Młodzież zapytana wprost o emocje dotyczące telefonów komórkowych, zaprzecza, że darzy je jakimikolwiek uczuciami. Jednakże opisując swój telefon, nastolatki posługują się określeniami stosowanymi tylko do osób, np. sprytny, przebiegły, inteligentny, kobiecy, smart. Wyniki badań prowadzonych przez Uniwersytet Gdański oraz Fundację Dbam o Mój Z@sięg wskazują, że 10,3% wszystkich przebadanych osób kilkanaście bądź kilkadziesiąt razy dziennie robi sobie selfie i umieszcza je w sieci. 64,7% uczniów lubi mieć rzeczy, które zapewniają czerpanie przyjemności z życia. 22,7% uczniów przywiązuje ogromną uwagę do marki posiadanego przez siebie telefonu. Pokolenie o obniżonym samopoczuciu psychicznym. Dzieci i młodzież spędza coraz więcej czasu w świecie cyfrowych mediów. Konsekwencją są problemy z nauką i koncentracją, mową, spadek aktywności szkolnych, jak i pozaszkolnych. W ostatnich latach zwiększyła się zależność między występowaniem zespołu uzależnień związanych z nowymi mediami a otyłością. Również bezsenność, depresja i e-uzależnienie to niebezpieczne konsekwencje nieodpowiedniego korzystania z cyfrowych mediów. Z badań prowadzonych przez Fundację Dbam o Mój Z@sięg wynika, że 18% uczniów przyznaje, iż przychodzi niewyspana i zmęczona na zajęcia szkolne z powodu ciągłego korzystania z Internetu i smartfona. 66,6% uczniów potrzebuje ciszy i spokoju. 14,5% badanych przyznaje, że czuje się przeciążona informacjami medialnymi. 14,6% młodzieży deklaruje, że czasem chciałoby odłączyć się od sieci i nie być dostępnym dla nikogo. Ok. 5% badanych osób przyznaje, że z powodu nadmiernego korzystania z mediów cyfrowych boli ich głowa, ma problem ze wzrokiem, zawroty lub mdłości, zapomina o posiłku. Wysokie kompetencje cyfrowe. Czy nie jest czasem tak, że sami prosimy nasze dzieci o to, aby przygotowały naszego nowego smartfona do działania? Czy nie delegujemy na własne dzieci obowiązku poszukania i wybrania letnich wczasów, porównania cen towaru w sklepie, poszukania czegoś w Internecie? Nowe dzieci posiadają inne kompetencje cyfrowymi, które kształtują się na o wiele wyższym poziomie niż kompetencje ich rodziców – tak przyznaje 62,3% badanych uczniów. Być może to jest powodem bierności rodziców w zakresie brania na siebie roli edukatora medialnego. Dzisiaj zdecydowana większość dzieci i młodzieży w świat mediów cyfrowych wchodzi sama, bez wyraźnej obecności mamy i taty. W 60,6% domach nie istnieją żadne zasady korzystania ze smartfonów i Internetu. 35% rodziców (w opinii dzieci) nigdy nie rozmawiała ze swoimi pociechami o szkodliwości nadmiernego używania Internetu oraz cyfrowych urządzeń mobilnych. Zapośredniczone wzory komunikacji. Gdyby przyjąć założenie, że komunikowanie się jest procesem polegającym na nawiązywaniu łączności pomiędzy ludźmi za pomocą postrzegalnych zmysłowo środków, to bez wątpienia można powiedzieć, że w dzisiejszych czasach proces ten przechodzi gruntowne zmiany. Zarówno przekaz informacji, oddziaływanie na innych, jak również tworzenie łączności i wchodzenie w interakcje z innymi (wybrane funkcje komunikowania się), coraz częściej dokonują się za pośrednictwem narzędzi nowych technologii. To właśnie komunikacja zapośredniczona (sytuacja, w której nadawca i odbiorca nie dzielą wspólnie fizycznej przestrzeni) jest charakterystyczna dla nowych mediów, w szczególności dotyczy takich narzędzi jak komputer czy smartfon. Subtypami komunikacji zapośredniczonej pozostają komunikacja tekstowa, wizualna i dźwiękowa, a jej cechami charakterystycznymi są redukcja treści informacji przekazanych drogą niewerbalną, anonimowość, sieciowa publiczność oraz synchroniczność i asynchroniczność przekazu. Edukacja! Ale jaka? Powyższa krótka charakterystyka pokolenia współczesnych młodych osób jasno wskazuje, że aktualnie proces uczenia i przekazywania wiedzy musi uwzględniać coraz bardziej widoczne zmiany pokoleniowe. Jaka zatem powinna być współczesna edukacja młodych ludzi? O co należy w niej zadbać, aby w sposób szczególny wykorzystać cały potencjał drzemiący w nowych kompetencjach młodych osób? Poniżej kilka pomysłów, których wdrożenie w życie szkoły być może zapewniłoby lepsze zrozumienie (przybliżenie) pokolenia uczniów oraz nauczycieli, przekładając się przez to na bardziej efektywną naukę i przyswajanie treści zawartych w podstawie programowej. Szerokie zastosowanie TIK w edukacji. Funkcjonowanie placówek edukacyjnych w świecie cyfrowym wymaga wyraźnego włączenia nowych technologii w życie szkoły, w szczególności podczas zajęć prowadzonych przez nauczyciela. Założyć należy, że w ciągu najbliższych lat będziemy mieli do czynienia z dalszym gwałtownym rozwojem nowych technologii, zaś same cyfrowe urządzenia mobilne podłączone do Internetu odgrywać będą jeszcze większą rolę w życiu człowieka, w szczególności w życiu młodzieży przedszkolnej i szkolnej. W tej sytuacji w polskich szkołach pilnym wyzwaniem dla edukacji staje się umiejętne stosowanie technologii informacyjno-komunikacyjnych. Poczucie wpływu na dziejące się wydarzenia. Proces edukacji (jak również szkoła jako miejsce, w którym uczeń spędza zasadniczą część swojego życia) powinien być nastawiony przede wszystkim na to, aby uczeń miał realne poczucie wpływu na wszystko, co go dotyczy, a co dokonuje się w przestrzeni szkoły. Owo poczucie wpływu rozumiane jako pozytywny stan psychiczny ucznia dotyczyć może formy realizowanych zajęć lekcyjnych, szkolnych zasad związanych z używaniem mediów cyfrowych na terenie szkoły, ważnych wydarzeń w życiu klasy czy też decyzji podejmowanych w środowisku szkolnym. Jeśli współczesny system edukacji będzie brał pod uwagę zdanie i opinie wyrażane przez samych uczniów, może okazać się, że wszelkiego rodzaju zmiany dziejące się w szkole będą miały szanse zaistnieć szybciej, łagodniej oraz efektywniej. Nauczyciel jako osoba godna zaufania. Współczesne wyzwanie stojące przed polską edukacją związane jest również z umiejętnością wykorzystania i codziennego posługiwania się przez nauczyciela całym wachlarzem kompetencji miękkich, takich jak umiejętność słuchania, prowadzenia rozmów, współodczuwania i empatii, poświęcania czasu celem rozwiązywania pozaszkolnych problemów i zagwozdek życiowych uczniów. W takim rozumieniu nauczyciel przestaje być osobą odpowiedzialną jedynie za przekazanie uczniowi określonej partii wiedzy, ale staje się w pewnym sensie wobec uczniów osobą bliską (znaczącą). Przyjęcie takiej perspektywy pozwoli z jednej strony bardziej indywidualnie traktować uczniów (czego oni sami od nauczycieli zaczynają coraz częściej wymagać), z drugiej zaś pozwoli na zbudowanie szkoły, w której liczą się nie tylko wyniki egzaminów, ale również relacje osobiste zbudowane z nauczycielami oraz innymi uczniami. Rozwijanie metody STEAM. Pomimo tego, że metoda ta rozwijana jest w Polsce już od ponad 20 lat, nie została ona powszechnie wdrożona do polskiego system edukacji. Jak wskazują profesjonaliści zajmujący się tą tematyką, metoda STEAM polega na łączeniu w procesach dydaktycznych pięciu głównych obszarów: nauki, technologii, inżynierii, sztuki oraz matematyki. W konsekwencji okazuje się, że uczeń pełni rolę badacza, odkrywcy, projektanta, a nawet wykonawcy, który wykorzystując naukę, technologię, inżynierię, sztukę i matematykę, zmierza do stworzenia własnych rozwiązań, projektów czy innowacji. Popełnianie błędów i ich umiejętne rozwiązywanie. Pozytywną wartością modelu STEAM jest nie tylko twórczy charakter podejmowanej pracy, podejmowanie ryzyka, eksperymentalne uczenie się, ale również możliwość popełniania błędów oraz uczenia się na ich podstawie. Ta kompetencja przyszłości – wykorzystywanie własnych porażek do osiągnięcia końcowego sukcesu – wydaje się być jedną z kluczowych w świecie zdominowanym przez nowe technologie. Umiejętność ta nabiera jeszcze większego znaczenia, kiedy połączymy ją z umiejętnością krytycznego myślenia czy oddzielania prawdy od kłamstw. Mając świadomość wyżej wymienionych cech nowych młodych, warto w proces edukacji włączać nowe technologie. One mogą w istocie być naszym sprzymierzeńcem w procesie przekazywania wiedzy, mogą być również elementem szkolnej profilaktyki e-uzależnień. Nie warto natomiast używać myślenia typu: „jak ja byłam/em w ich wieku”, „w moim pokoleniu…”. Osoby urodzone w latach siedemdziesiątych czy osiemdziesiątych to zupełnie inne pokolenie. LITERATURA Gruchoła M. (2016). Pokolenie Alpha – nowy wymiar tożsamości?. Rozprawy Społeczne 2016. Nr 3, Maciej Dębski Pracownik naukowy Uniwersytetu Gdańskiego, założyciel i lider Fundacji Dbam o Mój Z@sięg, socjolog problemów społecznych, edukator społeczny, ekspert w realizacji badań naukowych, ekspert Najwyższej Izby Kontroli, Rzecznika Praw Obywatelskich, Fundator i Prezes Fundacji Dbam o Mój Z@sięg, autor/współautor publikacji naukowych z zakresu problemów społecznych (bezdomność, przemoc w rodzinie, uzależnienia od substancji psychoaktywnych, uzależnienia behawioralne), autor/współautor dokumentów strategicznych, programów lokalnych, pomysłodawca ogólnopolskich badań z zakresu fonoholizmu i problemu cyberprzemocy zrealizowanych wśród 22 000 uczniów oraz 4 000 nauczycieli. W roku 2016 wdrożył pierwszy w Europie eksperyment społeczny odcięcia 100 osób na 72 godziny od wszelkich urządzeń elektronicznych (telefonów komórkowych, tabletów, Internetu, gier on-line playstation, telewizji), który zakończył się sukcesem badawczym. And ye shall take one prince of every tribe, to divide the land for inheritance. Wyznacznikiem waszego pokolenia będzie to czy jej nazwisko coś wam mówi. more_vert. It'll be your generational determinant as to whether her name means much to you. Cudem naszego pokolenia było położenie kresu podziałowi tego kontynentu.
„Nigdy nie będę jak moja matka czy mój ojciec”. Tak przekazujemy psychiczne rany następnemu pokoleniu Nasze życie, relacje z innymi i to, w jaki sposób wychowujemy potomstwo, są podporządkowane i określane przez kod przekazywany z pokolenia na pokolenie. Ta swoista przysięga lojalności wobec przodków ogranicza i blokuje rozwój naszej osobowości. Możemy ją jednak zerwać, by stać się tym, kim naprawdę jesteśmy. W psychoterapii czasami dochodzimy do momentu, kiedy czujemy, że znaleźliśmy się w impasie. Często nasze doświadczenia, kariera, związki, dzieci mogą nic nie znaczyć, bo najważniejsze jest, żeby tata był z nas dumy, a mama wreszcie ukochała. Funkcjonuje w nas systemowa lojalność, np. przeświadczenie, że wszystko, czego dokonaliśmy, jest bezwartościowe, lub nie czujemy życiowej satysfakcji. I ten właśnie moment, kiedy staje się oczywiste, że odnalezienie własnego potencjału lub życiowej ścieżki nie ma takiego znaczenia jak błysk akceptacji w oku rodzica, stał się genezą powstania metody Generation Code. Jej autorka, Ingrid Alexander, oraz terapeutka rodzinna Sabine Lück, autorka gry terapeutycznej „Grunt to korzenie”, postanowiły drobiazgowo prześledzić, jak działa przekaz transgeneracyjny, i znaleźć metodę umożliwiającą wgląd w zależności oraz wzorce systemowe, tak aby pomogła ona odzyskać żywotność i spokój ducha. Przysięga lojalności Główne założenia metody Generation Code opierają się na koncepcji, że każde dziecko nieświadomie składa przysięgę lojalności matce i ojcu. Nasze życie, relacje z innymi i to, w jaki sposób wychowujemy potomstwo, są podporządkowane i określane przez kod przekazywany z pokolenia na pokolenie. Przysięga lojalności ogranicza i blokuje rozwój naszej osobowości. Jako dzieci składamy w ofierze istotne części samych siebie i wchodzimy w role przynależne rodzicom. Dzieje się tak, ponieważ każda istota ludzka, aby rozwijać bez przeszkód swoją tożsamość, nie może obejść się bez rodziców, których potrzeby emocjonalne są w pełni zaspokojone. W przeciwnym razie rozwój naszego potencjału jest zagrożony. Cała energia dziecka ukierunkowana jest na stawanie się odzwierciedleniem rodziców, których potrzebuje do przetrwania przez długi okres życia. Obserwujemy odwrócenie ról – rodzic nieświadomie zwraca się do dziecka z potrzebami, które powinien kierować do własnych rodziców. Dziecko zaspokaja te deficyty, stając się opiekunem matki i ojca, poświęcając rozwój własnej osobowości, aby całkowicie spełnić potrzeby rodziców. Dla własnych dzieci pragniemy być lepszymi rodzicami, zdarza się nam więc składać solenne obietnice: „Nigdy nie będę jak moja matka czy mój ojciec”. Paradoksalnie, w ten sposób przekazujemy psychiczne rany następnemu pokoleniu. Jednocześnie mamy nadzieję, że potomstwu powiedzie się to, czego naszym rodzicom nie udało się zrealizować w stosunku do nas samych – pełen rozwój osobowości i urzeczywistnienie własnego potencjału. Zwolnienie z zobowiązań, rozwiązanie przysięgi oznacza, że mamy wybór, decydujemy, co wybieramy, jesteśmy wolni. Rozpuszcza się neurotyczność oraz wewnętrzny przymus. Przypomina to proces, w którym zaczyna rozluźniać się to, co jest bardzo ciasne, i pojawia się przestrzeń. Nasza najgłębsza rana nie znika, tylko się zabliźnia, wtedy przestajemy cierpieć. Błędem jest myśleć, że od tego momentu stajemy się egoistami – po prostu mamy wewnętrzną wolność wyboru tego, w co się angażujemy. Koniec ze świadomym lub podświadomym autosabotażem. Obracamy się w kierunku życia i idziemy, bo już nic nas nie wiąże. Selfparenting Gra terapeutyczna „Grunt to korzenie” jest narzędziem ułatwiającym przede wszystkim terapię rodzin oraz terapię grupową, ale ma również właściwość, która umożliwia zastosowanie jej w terapii indywidualnej, kiedy rozszyfrowujemy kod bez konieczności angażowania całej rodziny. W głównej mierze jest to praca z introjektem, z naszymi koncepcjami na temat poszczególnych członków rodziny, z Gestalt tych osób, których obraz jest w nas z całą energią i uczuciami. Metoda Generation Code bazuje również na założeniach terapii systemowej psychoterapeuty Alberta Pesso, opartej na koncepcie idealnego zaspokajania potrzeb człowieka i tzw. selfparentingu. Polega to na świadomości, że w pewnych trudnych sytuacjach często uaktywniają się nasze traumy, lęk chwyta za gardło i bezwiednie wstrzymujemy oddech. Wtedy tzw. gadzi mózg reaguje automatycznie, odcina nam korę limbiczną i wchodzimy w regresję. Ten proces jest szybszy od nas i jeszcze szybciej, niż nam się wydaje, obwiniamy drugą osobę o to, że powinna w jakiś specyficzny sposób zareagować i nasze potrzeby zaspokoić. Selfparenting to założenie, że z chwilą, kiedy pojawia się emocja, której nie chcemy, np. smutek, to nie idziemy do mamy (lub partnera) i nie mówimy: „Jestem smutna – zrób coś z tym”, tylko uświadamiamy sobie to uczucie, widzimy je, nadajemy mu postać, i uczymy się sami dawać sobie to, co powinniśmy byli dostać od swoich opiekunów w dzieciństwie. Teraz, jako dorośli, sami to potrafimy. Nazywamy to samoodpowiedzialnością. Charakteryzuje się ona tym, że przestajemy obwiniać innych o to, jak się czujemy. Albert Pesso zredukował nieskończone potrzeby ludzkości do pięciu podstawowych. Są nimi: miejsce, pożywienie, wsparcie, ochrona oraz granice. Bezpośredni związek pomiędzy pełnym ich zaspokojeniem a możliwością rozwoju własnego potencjału sprawia, że ​​nabieramy zaufania, iż odnalezienie autentycznego ja jest osiągalne, i nie musimy już więcej uciekać od swojego życia. Proces terapeutyczny, który jest z tym związany, można nazwać nauką bycia idealnym rodzicem dla naszego wewnętrznego dziecka. To metoda pochodząca z psychologii humanistycznej i pozytywnej, w której powstała idea, że człowiek dokładnie wie, co jest dla niego dobre. Każdy z nas nosi w sobie wiedzę o tym, co jest mu najbardziej potrzebne do rozwoju jego prawdziwej tożsamości, i w tym względzie jesteśmy dla siebie źródłem mądrości. Nie ma jakiejś instancji zewnętrznej, która wskazywałaby, że coś jest dla nas dobre czy złe. O tym, co jest dla nas idealne, wiemy intuicyjnie. Być może głowa nie wie, ale ciało wie na pewno. Czas zagrać w tę grę Metoda Generation Code wykorzystuje też fascynującą właściwość naszego mózgu, który niezbyt rozróżnia pomiędzy wyobraźnią a rzeczywistością. Bywa tak, że kiedy powracamy pamięcią do jakichś wydarzeń o silnym zabarwieniu emocjonalnym, w mózgu pobudzane są te same obszary, które aktywują się w przypadku realnego przeżywania danej sytuacji. Przykładem może być nasze zachowanie, kiedy oglądamy horrory albo gdy zamykamy oczy i wyobrażamy sobie wspaniale pachnącą, świeżą, zerwaną właśnie z drzewa, jeszcze gorącą od słońca, żółtozieloną cytrynę, którą z całej siły nadgryzamy. Od razu czujemy reakcję somatyczną, bo nasz mózg produkuje automatyczną odpowiedź i reaguje w adekwatny sposób. I ten właśnie fakt możemy wykorzystać również w trakcie pracy z traumą lub z rozwojem potencjału. A jak to się robi w trakcie gry? Klient otrzymuje planszę z drzewem genealogicznym. Kwiat pośrodku drzewa reprezentuje gracza i oznacza perspektywę rozwinięcia własnego potencjału. Różnokolorowe płatki uosabiają całkowicie zaspokojone podstawowe potrzeby człowieka – miejsce, pożywienie, wsparcie, ochronę i granice. Odpowiedni potencjał rozkwitnie, jeśli potrzeby zostaną spełnione, a wydarzy się to poprzez symboliczną pracę nad korzeniami. Korzenie drzewa uosabiają wszystkich naszych przodków i ich historię oraz są przypisane do podstawowych potrzeb, uszkodzone lub chore nie mogą zapewnić nam ich zaspokojenia. Kiedy korzeń zostanie uzdrowiony, przepływ energii życiowej ponownie się uruchamia, a odpowiedni płatek rozwija się zgodnie ze swoim naturalnym prawem. Korona drzewa reprezentuje rodowód i jest zbudowana jak genogram. W grze pracujemy z wizerunkami przodków, wykorzystując wiedzę o nich, tak aby odzwierciedlić ich losy w sobie. Używamy także koła losu, kości i kart, które zapewniają bezcenną zmianę perspektywy, rozszerzając naszą świadomość. Umożliwiają uporządkowanie w czasie historii przodków, aby zrozumieć sytuację życiową danej osoby w kontekście historycznym, jak również współistniejących w danej epoce warunków. Podkreślają podobieństwa, analogie oraz powtórzenia w historii rodziny i pomagają je prześledzić. Pytania dotyczą również schematów rodzinnych, wiadomości, zasad oraz historii przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Odkrywają system delegowania zadań przypisanych poszczególnym członkom rodziny do wykonania w tej lub w następnej generacji. Podczas gry za pomocą różnorodnych elementów, interwencji i ćwiczeń można wyeksponować zarówno traumatyczne wydarzenia z historii przodków, jak i zasoby oraz talenty rodzinne. Za pomocą baśni, mitów, symboli i metafor, które odzwierciedlają świadomość kolektywną, odkrywane są indywidualne impulsy pochodzące z podświadomości klienta, a następnie zostają wydobyte na poziom świadomy. W tym miejscu gry pojawia się efekt w postaci wyzwalającego wglądu. W następnym etapie gry rozwija się i uwydatnia historia wybranego przodka i jej wpływ na innych członków rodziny. Kiedy wychodzą na światło dzienne różnego rodzaju deficyty i traumy, używamy kamieni serum uzdrawiającego. Definiuje się je jako idealną odpowiedź na fatum, stratę i niedostatek. Zastosowanie go otwiera możliwość na zmianę perspektywy emocjonalnego obrazu – wspomnienia, które nosimy w sobie. Kiedy widzimy i czujemy, że nasi przodkowie są całkowicie uzdrowieni, możemy odkryć i aktywować ich zmarnowany, nierozwinięty lub poświęcony potencjał. Jest to wyraźnie zaznaczone poprzez użycie kamieni potencjału, na których umieszczone zostały symbole nowych możliwości. Z naszego punktu widzenia uleczeni przodkowie są wtedy wiarygodni i zdolni, aby być rodzicami dla swoich dzieci w taki sposób, w jaki one tego potrzebowały. Jeśli zatem ten potencjał zostanie przekazany kolejnemu pokoleniu, również i tutaj może się odblokować przepływ energii, który dotychczas wydawał się niemożliwy. W ten sposób klient uświadamia sobie związek pomiędzy własnymi ograniczeniami, które definiują jego życie codzienne, a historią przodków oraz dokonuje ponownej oceny siebie w kontekście bieżącym i historycznym. To uwalniające uczucie przynosi nadzieję na realną możliwość zmiany sytuacji osobistej. I tak, krok po kroku, możemy się stać tym, kim naprawdę jesteśmy. Aldona Karużys - psychoterapeutka integratywna. Prowadzi terapię metodą GenerationCode® z użyciem gier terapeutycznych. Wzięła udział w tłumaczeniu gry „Grunt to korzenie”, ma licencję na jej używanie i produkcję w wersji polskiej. Wprowadza ją na rodzimy rynek terapeutyczny, organizując warsztaty szkoleniowe dla psychologów i psychoterapeutów Aldona Karużys
Z badania wynika, że polskie pokolenie Y jest grupą zróżnicowaną, którą podzielić można na dwie podgrupy: na urodzonych w latach 1990 – 2000 młodszych milenialsów i urodzonych pomiędzy 1980 a 1989 rokiem starszych milenialsów. Są cechy i zachowania, które łączą młodszą i starszą grupę, ale są również takie, które je
Dziedziczenie biedy. Dziedziczenie biedy (także: dziedziczenie ubóstwa) – proces społeczny polegający na przenoszeniu stanów biedy i niedostatku z jednej generacji na następną w okresie jej dorosłości i mogący skutkować biedą w dzieciństwie kolejnego pokolenia, które, gdy dorośnie, z dużym prawdopodobieństwem nadal powielać
Gdy boomer spotyka się z alfą w biurze, czyli o pokoleniach na rynku pracy. Niezależnie od tego, czy słuchają Modern Talking, czy wolą Quebonafide, mają lat 50 plus, czy dopiero piszą pracę magisterską. Na polu zawodowym, gdy siedzą biurko w biurko, mają jeden cel i misję. Zobaczcie, jaki związek może mieć pesel z podejściem do
Na początku lat 90. dzieci urodzone po pokoleniu X były często określane mianem „Pokolenia Y” przez takie media, jak „Wiek reklamy”, który jako pierwszy użył tego terminu w 1993 roku. Ale w połowie lat 90., wśród zamieszania wokół na przełomie XIX i XX wieku to pokolenie było coraz częściej określane mianem milenijnych
\n\n z pokolenia na pokolenie
GrWq0.
  • j95u33hc1c.pages.dev/5
  • j95u33hc1c.pages.dev/323
  • j95u33hc1c.pages.dev/326
  • j95u33hc1c.pages.dev/42
  • j95u33hc1c.pages.dev/275
  • j95u33hc1c.pages.dev/365
  • j95u33hc1c.pages.dev/371
  • j95u33hc1c.pages.dev/239
  • j95u33hc1c.pages.dev/360
  • z pokolenia na pokolenie